LZS Cygany 0 - 3 Wspólnota Serbinów Tarnobrzeg
2 min 0 - 1 Adrian Marzec (asysta Grzegorza Kwiatkowskiego)
15 min 0 - 2 Mariusz Kapała (asysta Łukasza Furdyny)
85 min 0 - 3 Kamil Augustowski (asysta Damiana Wolaka)
Skład Wspólnoty Serbinów Tarnobrzeg
Igor Kaźmierczak - Maciek Marzec , Tomek Lampart , Kamil Boy , Daniel Dudek - Marcin Krzyżek (65.Rafał Kopeć) , Łukasz Furdyna , Kamil Augustowski (86 Michał Matysiak) , Mariusz Kapała (65.Damian Wolak) - Adrian Marzec , Grzegorz Kwiatkowski (75.Sylwester Cebula)
Już w pierwszej akcji goście groźnie zagrozili naszej drużynie jednak po dośrodkowaniu w pole karne napastnik gospodarzy uderzył zbyt słabo aby pokonać naszego bramkarza.Odpowiedź naszego zespołu była natychmiastowa po ładnej dwójkowej akcji Adriana Marca z Grzegorzem Kwiatkowskim ten pierwszy zamienił znalazł się sam na sam z bramkarzem i zamienił ją na gola , trzeba dodać jednak że duży błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz gospodarzy , który puścił piłkę pod pachą.Taki początek meczu zmotywował naszą drużynę do bardzo odważnych ataków , gospodarze natomiast próbowali swych sił w kontratakach.Efektem naszych ataków były groźne strzały za pola karnego w wykonaniu Mariusza Kapały , Łukasza Furdyny , Kamila Augustowskiego.Około 12 minuty meczu nasz zespół powinien prowadzić 2 - 0 jednak dogodnej sytuacji nie wykorzystał Marcin Krzyżek który przegrał rywalizacje z bramkarzem gospodarzy chociaż do bramki miał około 8 metrów.Co nie udało się Marcinowi udało się Mariuszowi Kapale który po podaniu od Łukasza Furdyny znalazł się w lewym narożniku pola karnego uderzył w stronę bramki a tam drugi błąd popełnił bramkarz LZS który próbując łapać/piąstkować piłkę po prostu w nią nie trafił. Taki obrót sprawy podłamał jeszcze bardziej gospodarzy. Nasi piłkarze szli za ciosem stwarzając sobie jeszcze kilka sytuacji bramkowych.Najlepszą miał Kamil Augustowski który znalazł się sam na sam z bramkarzem Cygan jednak zwlekał zbyt długo ze strzałem i przegrał tą rywalizację .Chwilę później po zagraniu Adriana Marca , najskuteczniejszy napastnik ligi próbował zdobyć bramkę piętką i gdyby nie interwencja bramkarza pewnie by tego dokonał. Przed przerwą mieliśmy jeszcze jedną dogodną sytuację. Na 20 metrze faulowany był Grzegorz Kwiatkowski do piłki podszedł Łukasz Furdyna i technicznym strzałem próbował zdobyć gola na jego nieszczęście piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole.To jednak nie była ostatnia akcja w pierwszej połowie bowiem tuż przed przerwą szansę na zdobycie gola mieli gospodarze jednak bardzo dobrą interwencją popisał się nasz bramkarz.Była to 45 minuta dlatego można było się spodziewać ze gospodarze wyjdą na drugą połowę bardziej zmotywowani i w rzeczywistości tak było.W drugiej połowie mecz się wyrównał a nasza drużyna oddała pole rywalom starając się groźnie kontratakować. Najczęściej jednak nasze kontry kończyły się w środkowej części boiska gdzie gospodarze widząc przewagę naszych zawodników faulowali.Dwu krotnie sędzia mógł jednak zastosować przywilej korzyści ponieważ po faulu piłkę przejmował nasz zawodnik (Łukasz Furdyna , Adrian Marzec) i wychodził sam na sam z bramkarzem.Sędzia jednak zatrzymywał grę i cofał akcję o kilka metrów. Gospodarze w tym czasie największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry kiedy to kierowali piłkę na swojego kapitana , był on jednak ubiegany przez naszych zawodników albo jak miało to miejsce w 70 minucie uderzył tak że nasz bramkarz nie miał problemów z wyłapaniem jego strzału.Tuż przed zejściem z boiska swoją okazję miał Grzegorz Kwiatkowski jednak nie udało mu się skierować piłki z 5 metrów w światło bramki po bardzo dalekim wrzucie z autu Adriana Marca.Kolejne minuty to walka w środkowej części boisk i mało okazji podbramkowych.W 85 minucie po zagraniu Damiana Wolaka na uderzenie z okolicy 20 metra zdecydował się Kamil Augustowski i jak się okazało była to znakomita decyzja bo piłka wylądowała w lewym górnym rogu bramki. Bramkę którą zdobył Kamil należy uznać za najładniejszą w całym spotkaniu. Do Końca spotkania już nic się nie zmieniło a nasz zespół mógł się cieszyć z kolejnych trzech punktów.